niedziela, 6 stycznia 2013

Bez długich wstępów...

Zainspirowana tym blogiem (uwaga: ryje mózg!) postanowiłam sprawdzić, co też ciekawego można znaleźć na naszym gruncie. Czy era fatalnych okładek skończyła się wraz z Phantom Pressem?

Obawiam się, że nie... *evil laugh*

Zapraszam!

Na początek: Wydawnictwo Radwan i "Książę Rywiert"


Milusi szczurek i książę chyba Paintem malowany.

3 komentarze:

Adam Gliniany pisze...

Paint Shop Pro v.4 a nie paint.

kiciputek pisze...

Jeśli takie są efekty pracy w Paint Shop Pro, to chyba jednak zrezygnuję z przestawienia się na ten program... Co za paskudztwo!

Adam Gliniany pisze...

Dzwonił rok 1996 i mówił, że PSP4 jest świetny!