środa, 30 stycznia 2013

Święty spokój

Wąsomaczo w za dużych okularach i panie wycięte tępymi nożyczkami z katalogu reklamowego bielizny...


Książka

Podesłał Michał :)

wtorek, 29 stycznia 2013

Najlepsze dowcipy

Haha. Haha. Ha.



Skarby

Lecim dalej z tą Chmielewską. Nad tą okładką (oraz ilustracjami) załamywała ręce sama Autorka, pytając, kto dopuścił do druku takie ohydztwo - i otrzymując odpowiedź, że "dzieci takie lubią". Cała historia opisana jest w Autobiografii, niestety nie pamiętam, w którym tomie.




piątek, 25 stycznia 2013

Pulsar

Oczy na włosach potargał wiatr...




Przebiegła i ruda

Znowu wczesne lata 90-te - czasy, kiedy - jak to określił Babatunde - masowo powstawały małe wydawnictwa, publikowały po dwie-trzy książki i padały.
Nawiasem mówiąc, książka wzbudziła pewną konsternację na innym blogu poświęconym okładkom - a konkretnie, okładkom książek Johna D. MacDonalda.



Podesłał Jacek :)

Książka





niedziela, 20 stycznia 2013

Klątwa elfów

Elfokaczkoanielica.


Podesłała Joanna.


Arytenia

Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się w porządku, ale na drugi... Konni lewitują, a rycerze na murach wzrostu są tak wielkiego, że z trudem mieszczą się w bramie. Wszystko zaś oświetla blask księżyca w pełni.


Oraz zwróćmy uwagę na uroczą tuję w doniczce :)



czwartek, 17 stycznia 2013

wtorek, 15 stycznia 2013

Błazen

Z opisu książki: "Czy jesteście gotowi na spotkanie z prawdziwą Sztuką? Przygotujcie się - to może być śmiertelnie niebezpieczne..."
Tja.



Czarnoksiężnik z Volkyanu

Goła baba, jak wiadomo, sprzeda wszystko, a już goła baba w łańcuchach to ho, ho (ostatecznie nie musi być goła, a na przykład w metalowym bikini ;) )
W ogóle, o ile pamiętam, to z książek Tanith Lee ta akurat jest dość powściągliwa jeśli chodzi o erotykę... chyba że źle pamiętam, bo czytałam dawno.


piątek, 11 stycznia 2013

Ann Luiza Mond i Przepowiednia Sprawiedliwości

Przepowiadam ci, Ann Luizo Mond, że będziesz wędrować w towarzystwie Włóczykija oraz faceta bez nóg, ale za to z długim piórem, a coś dziwnego wyrośnie ci z kolana...


Świat Rocannona

Obiecywałam Świat Rocannona w wydaniu Amberu - i proszę bardzo!
Tym, którzy nie czytali, a będą dziwić się, na czym polega najgorszość tej okładki, wyjaśniam - na jej całkowitym braku związku z treścią książki...


środa, 9 stycznia 2013

Prawo śmierci

Z autorem tego dzieła (znaczy, książki, nie okładki) miałam zajęcia na studiach, akurat wtedy, kiedy dzieło zostało wydane. Nie czytałam, za to pamiętam, że mieliśmy dziki ubaw, kiedy w Nowej Fantastyce pokazała się dość miażdżąca recenzja...
Najwyraźniej w tym przypadku powiedzenie "nie sądźcie książki po okładce" nie miało zastosowania ;)

Książka

Podesłała Sineira.

Bełkot upadłego barda

Mhrock i Zuuuoooo!!!

Książka

wtorek, 8 stycznia 2013

Siewca Historii

Nie, to nie jest kolejna część cyklu Kossakowskiej ;)

Ten blondyn w tle to chyba kosmita, jedno oko ewidentnie ma na szypułce. 


W dżungli samotności

Dzika kobieta atakuje!



Z milczącej planety, Perelandra

Mam w domu "Trylogię międzyplanetarną" C.S. Lewisa. Tom pierwszy i trzeci w wydaniu Wydawnictwa M, z okładkami może banalnymi, ale uchodzącymi w tłoku. Natomiast tom drugi w wydaniu Pelikana. Cudo.


Książka

Tom pierwszy jest równie powalający, panowie wyglądają jak przedstawiciele Gminnej Spółdzielni w Pcimiu Dolnym na delegacji:



Natomiast trzeciego w wydaniu Pelikana nigdzie nie mogłam znaleźć, ostatecznie Encyklopedia Fantastyki podpowiedziała, że wyszedł on tylko w wydaniu Wydawnictwa M. Może to i lepiej. 

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Nowy, wspaniały świat

Klasyków też nie oszczędzono. Co dziwne, to nie jest byle wydawnictwo self-publishingowe, do którego każdy może podesłać dzieło z okładką własnoręcznie namazaną kredkami, Paintem czy Photoshopem, ale Muza. Serio.



Inny, jeszcze paskudniejszy wariant okładki:


Zwłaszcza ta rozmazana śmiejąca się blondynka robi wrażenie, nie sądzicie?

książka


Konflikt, Dla każdego inny raj

Tym razem będą dwie okładki naraz - to samo wydawnictwo, ten sam autor i użycie tego samego, prostego, acz dającego wielkie możliwości programu ;)


Książka
Książka

niedziela, 6 stycznia 2013

Czternaście - dramat

...czyli dramat bardzo brzydkiej czaszeczki, którą nabito na coś dziwnego, ni to krzyż, ni to drzewko.
A w ogóle, widząc tytuł na okładce, byłam przekonana, że mamy do czynienia z alternatywną odmianą słowa "dramat" (ta dramata, tych dramat). A jednak nie, to dzieło ma tytuł "Czternaście".

Książka

Duchy, zjawy i ukryte skarby

...czyli trzymajcie się z daleka od województwa kujawsko-pomorskiego!
Wydawnictwo Region, autor ilustracji - Łukasz Salamon.

Książka

Czarnoksiężnik z Archipelagu

A dzisiaj - klasyka klasyki, czyli "Czarnoksiężnik z Archipelagu" Ursuli K. Le Guin w niezapomnianym wydaniu Phantom Pressu.

Podziwiajcie!



Za okładki odpowiedzialny był: w trzech pierwszych tomach Krzysztof Izdebski, w czwartym Marcin Konczakowski. W tym ostatnim urzeka zwłaszcza tłuste dzieciątko, jak z XIX-wiecznej fotografii, które do treści książki ma się nijak (w ogóle kwestia "okładka a treść książki" wymaga szerszego omówienia!).


Książki wydawane były w latach 1990-1991, a wydawnictwo w tym czasie najwyraźniej samo nie wiedziało, jak się nazywa:


(nazwa podawana w samych książkach, to z kolei "Phantom Press International")

W dodatku pamiętam, że Czarnoksiężnika z okładki Grobowców Atuanu, widziałam też na... okładce jakiejś kasety z piosenkami religijnymi!

A ponieważ mam w domu jeszcze trochę fantastyki z wczesnych lat 90-tych, możecie spodziewać się kolejnych cudów :)