niedziela, 27 stycznia 2013

Akademia Pana Kleksa

W różnych wydaniach, a co jedno, to lepsze.













6 komentarzy:

Senthe pisze...

Hej, miałam to drugie :D

Moreni pisze...

Też mam to drugie. I choć na okładce Adam N. wygląda na porządnie upojonego jakimś nielegalnym środkiem, to surrealistyczny Ambroży K. do tej pory mi się podoba.;)

Eśka pisze...

Dołączam do Klubu Mających Drugie Wydanie:)

Babatunde Wolaka pisze...

Ja mam szczęście posiadać egzemplarz z okładką i ilustracjami J.M. Szancera. Z tych czterech natomiast moja ulubiona jest czwarta - Pan Kleks wygląda na niej jak krewniak tego potwora z "Conana".

kura z biura pisze...

I bardzo nieprzystojnie się wypina.

Broz-Tito pisze...

A ja miałam kiedyś to pierwsze, o. Wyłamałam się