wtorek, 5 marca 2013

Re-Horachte. Pierwsze spotkanie

Mroczny mnich, asasyn, czy zwykły dres?



3 komentarze:

kaszel kaszalota pisze...

ah, to subtelne współgranie fontów:)

Anonimowy pisze...

Zaraz, zaraz... Coś mi to przypomina.
http://www.empik.com/circus-maximus-straznicy-historii-dibben-damian,p1064355284,ksiazka-p

Chyba że po prostu autor okładki zbyt zafascynował się tymi pozycjami:
http://bonito.pl/k-491192-dwie-strony-medalu,
http://www.empik.com/nowa-ziemia-swiat-po-wybuchu-baggott-julianna,p1048247073,ksiazka-p

kura z biura pisze...

Ha! Ta sama twarz, tylko kolor kaptura się zmienia!