Kiedyś w TokFM chyba (ale głowy nie dam) usłyszałam historię tej okładki. W ówczesnych czasach nie bardzo wiedziano z czym się fantasy je i nie bardzo też było wiadomo, co dać na okładkę. Posłużono się więc zdjęciem pana z magazynu pornograficznego, i dorobiono mu strategicznie umieszczony miecz...
6 komentarzy:
Skrzydlata małpa przynajmniej występuje w jednym z opowiadań...
Ten sterczący miecz mnie niepokoi...
Najwyraźniej broni swojego honoru.
w sumie dość ryzykownej urody były okładki z tej serii, ale mimo wszystko mam do nich sentyment...
Hiii! Mialam to wydanie, mialam!
Kiedyś w TokFM chyba (ale głowy nie dam) usłyszałam historię tej okładki. W ówczesnych czasach nie bardzo wiedziano z czym się fantasy je i nie bardzo też było wiadomo, co dać na okładkę. Posłużono się więc zdjęciem pana z magazynu pornograficznego, i dorobiono mu strategicznie umieszczony miecz...
Prześlij komentarz