wtorek, 27 sierpnia 2013

A komu czasem nie odbija?

Powieść o męczeniu kota, srsly?
(uspokajam: według tej recenzji kotu jednak nic się nie stało)



3 komentarze:

Rufus pisze...

"Najśmieszniejsza powieść o utracie pracy"
Bożydar Grzebyk był grafikiem? Tylko czemu z pointą wychodzi już na okładce?

Anonimowy pisze...

Rufus, on wyszedł z power pointą...

Anonimowy pisze...

Kot w mrożonej herbacie. Bez komentarza.