piątek, 8 lutego 2013

Karaibska krucjata. La Tumba de los Piratas

Jeżeli ktoś to czytał i powie mi, że bohaterka rzeczywiście jest karlicą o zdeformowanym ciele i proporcjach, to zwrócę honor autorce okładki.



4 komentarze:

Winky pisze...

W mordę jeża, jaka szkarada! O_O Za okładkami Runy ogólnie nie przepadam, ale żeby coś takiego puścili do druku...?

Anonimowy pisze...

Nie, bohaterka wybitnie nie jest ani karlicą ani nie ma zdeformowanego ciała. Ba! Co zapewne nie jest szczególnie zaskakujące, jest bardzo piękną kobietą ;)

Książka jest fajna, okładka tragiczna - nie zaprzeczam. Na szczęście Fabryka Słów też to niedawno wydała, a czego by o FB nie mówić, od strony graficznej czepiać się ich nie można x]

Pozdrawiam,
daszkass

kura z biura pisze...

A zwróćcie też uwagę, że jej cała prawa ręka chowa się za liną okrętową, tylko paluszki wystają.

Kosiciel pisze...

Wypaczony duch Van Gogha przyświecał temu dziełu...